Oh Baby, Baby…
Już kiedyś pisałam, że z filmem trzeba trafić, czyli oglądać go w odpowiednim czasie i miejscu. Latem na ekranach kin królował Baby Driver, film z różowym plakatem i masą pozytywnych opinii. Lato się skończyło, a mnie nie udało się go obejrzeć, więc pewnego zimnego, szarego, smutnego jesiennego popołudnia uznałam, że co może być lepszego od …