Zrobiłam coś, czego z reguły nie robię nigdy,
czyli przejrzałam nadchodzące jesienno-zimowe premiery kinowe. Nie robię tego, ponieważ ludzi ponoszą emocję i czytanie o filmie, którego nikt nie widział, w zachwytach przyprawia mnie o gęsią skórkę. Dlatego postanowiłam przyjrzeć się reżyserom, obsadzie i zerknąć jedynie na zarys fabuły. Będzie to też taki mój mały przypominacz.
Morderstwo w Orient Expressie
No tutaj to mamy dopiero obsadę! No kto tu nie gra! Michelle Pfeiffer, Willem Dafoe, Judi Dench, Johnny Depp, Josh Gad oraz reżyser, grający także główną rolę: Kenneth Branagh. Przyznaje, że jestem szalenie ciekawa tego filmu. Niestety nauczona ostatnimi doświadczeniami z filmami, w których wielcy znani aktorzy biją się o tytuł najbardziej marnowanego talentu, napawa mnie strachem, że będzie to kolejny z nich. Ale ciekawość jak na nowo rozegrana zostanie jedna z najsłynniejszych książek Agathy Christie o Herkulesie Poirot, zapewne pogna mnie do kina. Myślę, że to jeden z tych filmów, na których będzie tłoczno. Daje mu szansę i czekam.
Premiera zapowiedziana na 24 listopada.
mother!
Darren Aronofsky! Po totalnie nieudanym „widowisku”, jakim był Noe: Wybrany przez Boga (2014) reżyser wraca, z czymś, co wydaje, na pierwszy rzut oka, horrorem, który być może będę chciała w przyszłości kiedyś obejrzeć. Poczekam na premierę i posłucham opinii. Po co się bać skoro można się nie bać?
P.S.: obsada też niczego sobie.
Premiera zapowiedziana na 3 listopada.
Najlepszy
Dystrybutorzy polskich filmów dbają o to, byśmy byli nieustannie zaskakiwani, dlatego część z filmów, których premiera za dwa, trzy miesiące, nie ma nawet jeszcze plakatów. Jednak to nic. Najlepszy to nowy film Łukasza Palkowskiego, którego pana twórczość można by określić stwierdzeniem „od sasa do lasa”. Poczynił Wojnę żeńsko-męską, kilka seriali, w tym podobno (nie wiem, nie wiedziałam) bardzo dobrego Belfra, oraz jedne z lepszych polskich filmów ostatnich lat, i niewątpliwie najbardziej kasowy polski film ostatnich lat, czyli obraz Bogowie. Będzie to historia Jerzego Górskiego, polskiego triathlonisty. W roli głównej Jakub Gierszał, którego szczerze po prostu lubię.
Premiera zapowiedziana na 17 listopada.
Do zobaczenia w kinie filmy!
To przypadek, że wszystkie filmy mają premierę w listopadzie? Nie sondze.