odzimek o filmach

Ulubione polskie filmy 2017

Za chwilę przeczytacie totalnie subiektywny przegląd tegorocznych polskich filmów.

Wybrałam 4 tytuły. Oczywiści zdaję sobie sprawę, że nie widziałam absolutnie wszystkich filmów tego roku, i zapewne za jakiś czas dałoby się tę listę poszerzyć. Natomiast lepszego czasu na podsumowanie 2017 roku niż grudzień 2017 roku już nie będzie. Zatem zaczynamy. Kolejność od ulubionego w stopniu najmniejszym do ulubionego w stopniu największym.

4. Człowiek z magicznym pudełkiem (Bodo Kox)

Szczerzej pisałam o nim tu, więc aby się nie powtarzać, powiem tylko – super, że powstał. Czekam na więcej tego typu eksperymentów.

3. Pokot (Agnieszka Holland)

Adaptacja powieście Olgi Tokarczuk Prowadź swój pług przez kości umarłych. Kawał dobrego, solidnego kina. Można mu zarzucić zbytnią poprawność formalną, jednak w przypadku tej historii nie traktowałaby tego jako wadę. Dobrze skrojony kryminał, który świetnie się broni w połączeniu z pięknymi zdjęciami i świetną grą aktorów. Największą wygraną jest Agnieszka Mandat, która wreszcie doczekała się ciekawej, kobiecej roli. Co w polskim kinie nie jest niestety łatwym zadaniem.

2. Serce miłości ( Łukasz Ronduda)

Eksperymentalny obraz o Zuzannie Bartoszek oraz Wojciechu Bąkowskim. Opowieść o ich życiu, które nie do końca jest opowieścią o ich życiu. Wypruty z emocji, chłodny film. Ogląda się go niczym performance bez kontekstu. Wizualnie zachwyca, zdjęcia są fenomenalne, a muzyka Bąkowskiego przenosi całość w inną galaktykę. Poradnik o tym, jak zmienić swoje życie w dzieło sztuki.

1. Cicha noc (Piotr Domalewski)

Najzwyklejszy film z całego zestawienia. Najzwyklejszy film, jaki zobaczycie w tym roku. Bezczelnie prawdziwy i bezczelnie dobry. Spokojny, wyważony, słodko-gorzki. Polski grajdołek, z którego uciec się nie da. Przedświąteczna odtrutka na wszystkie świąteczne filmy. Świetnie zrealizowane, dobrze zagrane. 100% Polski w Polsce.