ziemia obiecana dla gangstera
Ziemia obiecana to, niezmiennie od lat, jeden z czołówki w moim rankingu najlepszych polskich filmów. Pierwszy raz obejrzałam go w liceum i od tamtego czasu zdążyłam obejrzeć wiele innych wspaniałych polskich dzieł, natomiast ten ma szczególne miejsce w moim sercu.
Literackim pierwowzorem jest powieść Reymonta, świetnie napisana, jednak Wajda dał bohaterom coś, czego zabrakło literackim – charaktery!
Ja nie mam nic, ty nie masz nic…
Zacząć trzeba od tego, że Ziemia obiecana ma czterech głównych bohaterów: Borowieckiego, Welta, Bauma i Łódź. Miasto nie jest tłem do wydarzeń a żywym, tętniącym organizmem. Bieda miesza się z bogactwem, życie ze śmiercią, postęp z zabobonem. Ludzie uciekający przez skrajnym ubóstwem ze wsi umierają z głodu pod wystawnymi płotami właścicieli wielkich fabryk. Łódź jest wielką machiną, porywającą i rozrywającą ludzi na strzępy, a jak masz wystarczająco dużo szczęścia, to chociaż pożyjesz chwile w luksusie, nim na drugim końcu Europy ktoś nie wpadnie na pomysł podniesienia cen, czy zwiększenia cła.
Uwielbiam Borowieckiego w tym filmie. Reymond uczynił z niego zagubioną duszę, błąkającą się pomiędzy biustem Lucy, dziewiczą Anką, a odczłowieczoną fabryką. Jego rozterki bardziej przypominają romantyka niż postępowego przedsiębiorcę. Wajda poszedł w zupełnie inną stronę. Dodał borowieckiemu charyzmy, postawił u jego boku dwóch wiernych przyjaciół i zrobił z niego rasowego gangstera.
Borowiecki gangsterem
Film gangsterski, jako kino gatunkowe ma ściśle określone ramy i schemat, poza który może się lekko jedynie wychylić. W przypadku Ziemi Obiecanej nie możemy nawet założyć gatunkowości, to co możemy z pewnością to doszukać się nawiązań narracyjnych i to też właśnie uczynię.
Borowiecki pracuje dla wielkiego bosa, człowieka bogatego, bardzo wpływowego. Karol jest człowiekiem zaufanym, prawą ręką swojego szefa, trzyma się go blisko i rykoszetem dostaje także swoje zasłużone miejsce w hierarchii łódzkiej. Ma dwóch wiernych przyjaciół, piękną narzeczoną i niezwykle zmysłową kochankę. Łódź nie jest miejsce dla dobrych i szczerych ludzi, takich ludzi pozbawia się pracy, czyli w rezultacie środków do życia. Zresztą i bez tego nie mają żadnych szans na sukces, Łódź uczciwych ludzi przeżuwa i wypluwa, pozbawiając jakichkolwiek złudzeń. Borowiecki wraz z przyjaciółmi wymarzył sobie własny biznes i robi wszystko, żeby go osiągnąć sukces. Oczywiście udaje mu się to dzięki kilku mniej i bardziej sprytnym posunięciom. Niestety popełnia błąd, za który musi zapłacić nie tylko on, ale także jego przyjaciele. Nie jest to jednak w stanie go powstrzymać, teraz to on rządzi całą Łodzią.
W literackim pierwowzorze zarówno Moryc, jak i Baum odwracają się od Borowieckiego na wieść o tym, że fabryka, którą budowali własnymi rękami, i w którą zainwestowali wszystkie oszczędności płonie, tylko dlatego, że Karol nie umiał powstrzymać na wodzy swojego libido. W filmie Wajdy stoją przy jego boku mimo wszystko, bo wiedzą, że tylko borowiecki się liczy.
Upadek? Nie tym razem
W końcówce filmu Karol dumnie trzyma na rękach swojego syna, podczas gdy na ulicach giną ludzie od broni wymierzonej z jego rozkazu. Przyjaciele oraz wierna kobieta stoją u jego boku.
W filmach gangsterskich, szczególnie tych klasycznych, uznawanych za podłoże gatunku, główny bohater upada, ginie, najczęściej sam, pozbawiony swojej świty. W ziemi obiecanej historia kończy się dużo wcześniej, do upadku jeszcze daleko, ale jesteśmy pewni, że on się wydarzy.
Warto także zwrócić uwagę na stosunek Karola do kobiet. Ma u swego boku oddaną mu i bardzo niewinną Ankę i jej zupełne przeciwieństwo w postaci Lucy. Anka jest bogatą szlachcianką, więc związek z nią jest dla niego opłacalny i pomoże mu utrzymać pozycję mimo wszystko, natomiast jej eteryczność i sposób bycia bardziej go bawią, niż irytują. Lucy z kolei jest ponętna i bardzo seksowna co przyciąga borowieckiego i kusi. Żadnej z nich jednak nie kocha, żadnej nie darzy uczuciem, jedna staje się kulą u nogi, druga irytującym dzieckiem żądającym uwagi. Miłość nie jest dla Karola kwestią wartą rozwagi, z pewnością nie jest istotniejsza niż możliwość osiągnięcia sukcesu, czy dokonania czegoś wielkiego. Kiedy spojrzymy na historię słynnych filmowych gangsterów, zauważymy pewną prawidłowość – żaden z nich nie miał na swej liście priorytetów miłości, szczęśliwego związku, czy chociażby przyzwoitych relacji z kobietą, która darzyła go uczuciem. Ikonograficznym przykładem jest tutaj Sam wyciskający grapefruita w twarz swojej dziewczyny Kitty po porannej kłótni w filmie Wróg publiczny nr 1 z 1937 roku, czyli z początków gatunku.
Nie da się filmu Ziemia obiecana nazwać filmem gangsterskim, bo nie jest to film w żadnej mierze gatunkowy. Gangsterskie jest natomiast poprowadzenie postaci Borowieckiego, który w rękach Wajdy zręcznie ucieka totalnej porażce i buduje swoje imperium na krzywdzie, biedzie i śmierci słabszych i bezbronnych.
Co ciekawe, Wajda nakręcił co najmniej dwie wersje zakończenia – jak można dowiedzieć się z Wikipedii.